Młodzież pomaga pszczołom

2015-07-22 12:00:00(ost. akt: 2015-07-22 13:13:16)

Autor zdjęcia: Arch. Szkoły w Boćwince

Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Boćwince, mimo wakacyjnej pory, regularnie spotykają się i pracują przy realizacji ciekawego projektu dotyczącego ochrony pszczół miodnych i ich dzikich krewniaczek – błonkówek z rodziny pszczołowatych. Projekt nosi tytuł „Dlaczego pszczoła o pomoc woła?”.
Ma on charakter edukacyjny i poznawczy. Jego motywem przewodnim jest chęć zwrócenia uwagi na problem ginięcia pszczół oraz zagrożeń dla owadów z rodziny pszczołowatych. Ta liczna w gatunki rodzina (w Polsce mamy ich około 470) pełni niezwykle ważną rolę w przyrodzie i gospodarce człowieka. Owady te odpowiadają za zapylanie roślin. Szacuje się, że aż 80 proc. europejskich roślin korzysta z ich usług. Wśród nich znajduje się 1/3 upraw, z których pochodzi konsumowana przez nas żywność.


Niestety, zauważono, że w ostatnich latach nasila się problem wymierania pszczół miodnych i ich dzikich krewniaczek. Naukowcy ustalili, że przyczyn tego zjawiska jest kilka. Najważniejszą, w odniesieniu do pszczoły miodnej, jest choroba warroza, którą wywołują maleńkie pajęczaki. Atakują one przede wszystkim osłabione roje, a główną przyczyną słabej kondycji pszczół jest chemizacja rolnictwa. Natomiast dzikie pszczołowate, które w wielu przypadkach mogą zastępować jako zapylacze pszczoły miodne, wymierają, przede wszystkim, z powodu utraty siedlisk. Aż połowa z nich uznana jest w Polsce za zagrożone.


Okazuje się, że prostymi sposobami możemy, w skali lokalnej, wspierać dziko żyjące owady zapylające rośliny. W tym celu powinniśmy:
- chronić przed niszczeniem marginalne i zwykle nieprzydatne dla nas siedliska: ugory, miedze, skarpy itp.;
- pozostawiać na posesjach fragmenty nieskoszonych powierzchni, gdzie mogłyby bujać chwasty;
- nie wypalać traw i nie palić suchych łodyg chwastów (w nich bardzo często gniazdują dzikie owady zapylające);
- budować proste konstrukcje – schronienia dla dziko żyjących pszczołowatych.
W miejscu gdzie pracują dzieci ze szkoły w Boćwince w przeszłości stał budynek, którego ściany częściowo wypełnione były gliną. W takich budynkach dawniej znajdowały schronienie pożyteczne błonkówki. Dzisiaj tego typu budowli już się prawie nie spotyka. Gliniana konstrukcja wznoszona przez uczniów będzie domem zastępczym dla kilku cennych zapylaczy.


W projekcie, oprócz uczniów, aktywnie uczestniczą też ich rodzice. Nad całością czuwa jego autor, Andrzej Sulej – opiekun szkolnego Koła Przyrodniczego „Bocian” - oraz dyrektor szkoły Maciej Białoskórski.
Bieżące informacje o projekcie znaleźć można na facebookowym profilu: www.facebook.com/pages/Dlaczego-pszczoła-o-pomoc-woła/
Projekt finansowany jest w ramach konkursu grantowego przez firmę Kruszwica S.A. Organizatorem konkursu jest Fundacja Nasza Ziemia.

Autor: Szkoła w Boćwince



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5